Ile można zarobić na obrocie mieszkaniami

Pomimo pandemii wirusa COVID-19 branża nieruchomości nie odnotowała dużych spadków. Mieszkania i domy dalej są budowane, a ceny na rynku wciąż rosną. Jest to okazją dla inwestorów, którzy pragnął pomnożyć swoje oszczędności. Jak zatem skutecznie zarabiać na nieruchomościach? Czy lepiej wejść w nowe budownictwo, czy działać na rynku wtórnym? Istnieje wiele scenariuszy, które umożliwiają zdobycie rosnących zysków. Prześledźmy kilka z nich i przeanalizujmy, które są najbardziej opłacalne. Jak się okazuje, pieniądze na rynku nieruchomości można robić na wiele różnych sposobów.

Zarobki na obrocie mieszkaniami i domami

Jedną ze znanych metod zarabiania na mieszkaniach są tak zwane flipy. Oznacza to, że inwestor kupuje mieszkanie lub dom, który poźniej sprzedaje po wyższej cenie, a różnica ze sprzedaży jest jego zarobkiem. Można zadać sobie pytanie, jak to możliwe? W jaki sposób sprzedać mieszkanie po droższej cenie, niż się je kupiło jeszcze w tym samym roku? Odpowiedzią jest stan mieszkania. Osoby zarabiające na flipach często kupują mieszkania, które wymagają generalnego remontu. W ten sposób dany lokal można kupić po okazyjnej cenie, a następnie wyremontować. Remont jest robiony pod sprzedaż, zatem materiały budowlane potrzebne do jego wykonania są z niskiej lub średniej półki cenowej. Również inwestorzy nie przepłacają za wystrój mieszkania, tylko po prostu doprowadzają je do stanu używalnego. W ten sposób dany lokal można sprzedać po znacznie wyższej cenie, niż się go kupiło. Najczęściej zarobek z takiego obrotu nieruchomościami wynosi około 50 000 zł od transakcji. Namnażając gotówkę tą metodą można szybko przejść do kupowania i sprzedawania kilku lokali jednocześnie, co jest bardzo opłacalną formą działalności.

Mieszkania na wynajem – czy to się opłaca?

Drugi sposób na zarobek na rynku nieruchomości to zakup mieszkania na wynajem. W przypadku takiej strategii inwestycyjnej ważny jest metraż i rozkładowość mieszkania. Przykładowo zakup kawalerki, jaką będziemy wynajmować jest najmniej opłacalnym posunięciem. Kawalerki kosztują najwięcej w przeliczeniu na metr kwadratowy, a wynająć można je maksymalnie dwóm osobom. Osoby najczęściej wynajmujące kawalerki to pary w wieku do 35 lat. Zatem zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest zakup większego mieszkania, w którym możemy urządzić kilka pokojów jednoosobowych. Wówczas za każdą „jedynkę” dostaniemy najwyższą możliwą opłatę za metr kwadratowy wynajmu długoterminowego. Jest to rozwiązanie, po które najczęściej sięgają inwestorzy nastawieni na maksymalny zwrot z poczynionej inwestycji. Z tego modelu mogą skorzystać osoby, które nie mają gotówki na zakup pierwszego lokalu. Zwrot z inwestycji jest na tyle duży, że w model biznesowy spokojnie można wpisać ratę kredytu hipotecznego. Oczywiście w tym wypadku, w praktyce nasza rata będzie spłacana przez osoby wynajmujące nasz lokal. Jest to zatem metoda, która ma niższy próg wejścia niż wspomniane wcześniej flipy.